Dzień dobry Panie Marcinie,
dobra wiadomość jest taka, że udało mi się zaliczyć egzamin w dniu 27 lipca z pozytywnym wynikiemJ
Może nie jest oszałamiający – 101 pkt. z pisemnego oraz pozytywny wynik z części ustnej, jakkolwiek dla mnie w zupełności satysfakcjonujący.
Było to moje pierwsze podejście. Przygotowywałam się niecałe pół roku, z różną częstotliwością, w ostatnim czasie – tj. przez ok. miesiąc, z dużym natężeniem.
Niezależnie, na pewnym etapie życia zawodowego/prywatnego nie da się zrezygnować z innych obowiązków, więc uważam to za osobisty sukces.
Egzamin był dosyć trudny. Przyjęłam taktykę odpowiedzi na pytania, na które byłam pewna, ok. 1,5 godziny, a później, szukałam w ustawach.
Ustawa o zarządzaniu mieniem – sporo pytań. Podobnie kilka pytań z restrukturyzacji. Reszta - po przerobieniu testów wydawała się w znacznej części znajoma, ale w związku z kilkoma nowymi pytaniami czy zmienionymi odpowiedziami, nigdy nie można od końca przewidzieć rezultatu. Obliczenia: tarcza podatkowa, wskaźnik płynności szybkiej, ROE.
Wyniki egzaminów pisemnych (na kartkach) rozdawane są w różnej kolejności, przede mną wynik otrzymały również takie osoby, które ostatecznie nie przeszły do części ustnej. Trudno ustalić klucz podawania wyników. Czekaliśmy prawie 2 godziny na wynik. Egzamin pisało chyba 29 osób, z czego do ustnego przeszło aż 11, ja zdawałam 9, a przede mną jedna osoba nie zdała.
Pytania na ustnym: 1) kapitał stały; 2) sprawozdanie finansowe; 3) zwoływanie zwyczajnych i nadzwyczajnych zgromadzeń wspólników/akcjonariuszy.
5-7 osób z Pana materiałami.
Uważam, że bez przerabiania testów egzamin trudno jest przejść. Wersja komputerowa jest bardzo przydatna, ale przed samym egzaminem, warto robić testy w papierze – dla oswojenia samej formy – tzn. tam już nie ma możliwości tak szybkiej weryfikacji gdzie odpowiedzi są w ustawach.
Bardzo dziękuję za materiały!
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka